Ks. Józef Nita rektor (1937-50) i proboszcz parafii (1950-59)
Pierwszym rektorem kościoła bodzechowskiego był ks. Józef Nita. Urodził się 19 marca 1909 roku w Libiszowie koło Opoczna. Szkołę podstawową ukończył na miejscu, a Gimnazjum Humanistyczne w Końskich. Opanował w mowie i piśmie język francuski i łaciński. Powziął decyzję by służyć Bogu i ludziom jako kapłan katolicki, i wstąpił do Seminarium Duchownego w Sandomierzu. Święcenia kapłańskie przyjął 24 kwietnia 1934 roku w katedrze sandomierskiej. Zaraz potem skierowany został do pracy w parafii Denków i mianowany wikariuszem i prefektem szkoły. 14 listopada 1937 roku po poświęceniu nowej światyni w Bodzechowie, mianowany został jej rektorem. Zamieszkał w Bodzechowie w domu ofiarowanym przez matkę Witolda Gombrowicza Anielę Kotkowską. Jako prefekt uczył i wychowywał dzieci i młodzież szkoły w Bodzechowie. Dzięki jego staraniom 9 grudnia 1950 roku, dekretem Biskupa Sandomierskiego, utworzono nową parafię. Ks. Józef Nita został jej pierwszym proboszczem. Przez długie lata posługi był postacią lubianą i szanowaną w środowisku, pozostał u wiernych we wdzięcznej pamięci. W 1959 roku został przeniesiony do parafii Bedlno, a zaraz potem do Szczeglic w dekanacie staszowskim, gdzie pracował do roku 1970. Nie przyjął kolejnej propozycji pracy w Staszowie oraz funkcji dziekana, przeszedł natomiast do pracy w parafii Kowala, gdzie pracował do emerytury przez 22 lata. Ostatnie 7 lat życia spędził w Domu Księży Emerytów w Radomiu. Pod koniec życia uległ wypadkowi, zmarł kilka dni później 2 kwietnia 1999 roku, w Wielki Piątek, w szpitalu radomskim, w wieku 90 lat i w 65 roku posługi kapłańskiej. 6 kwietnia 1999 roku w Kowali odbył sie pogrzeb ks. Józefa Nity. Wzięło w nim udział około 150 księży i alumnów oraz liczni wierni z kilku parafii. W swym testamencie, który sporządził 10 lat przed śmiercią napisał: „Dziękuję Bogu i Matce Najświętszej za powołanie mnie do kapłaństwa i za łaskę długoletniej posługi kapłańskiej dla własnego i bliźnich zbawienia. Wyznaję wiarę w to wszystko, co święta Matka Kościół głosi i w tej wierze żyć i umierać pragnę…”